poniedziałek, 20 października 2014

weird time

Cześć moi kochani ! :)
Znowu pojawiam się po pewnej chwili, ale teraz nie mam na nic czasu absolutnie. Już w tym tygodniu rozpoczyna się Fashion Week Poland, co oznacza u mnie ogrom pracy. Ostatnio pisałam wam o dość dużym projekcie który pojawi się na Blogu w Listopadzie. Jak pewnie się domyślacie będzie to relacja z Fashion Week, jak to wygląda trochę od kuchni, co ja tam robię , relacja z pokazów oraz wpadniemy również do Showroomu.Zachęcam was bardzo serdecznie do wpadania do Łodzi.
Ps. Mam coś dla was moi mili, może skusicie się na parę zaproszeń - niestety jednoosobowych na pokazy STUDIO oraz kilka wejściówek do Showroom'u. Odezwijcie się do mnie w komentarzach bądź też w meilu. 

Uratowaliśmy pieska z Dzióbkiem, Piesek miał być u nas tymczasowo.. ale zagrzał u nas miejsce na stałe. Nazywa się Fado i jest już w pełni domownikiem. Nasz drugi pies był jakby to powiedzieć.. był cholernie na nas zły, że sprowadziliśmy mu intruza do domu. Ale kwestia czasu i będą najlepszymi ziomkami.

Ostatnio odbyło się spotkanie Łódzkich blogerek, gdzie dziewczyny poznawały sztukę czterech makijaży. Spotkanie odbyło się dzięki Justynie z bloga Keep calm and carry on i naszym sponsorom. Mnie niestety zabrakło na tym spotkaniu, umierałam z powodu poprzedniej notki - wyrywanie zęba mądrości. Ale dziewczyny miały dla mnie nagrodę z okazji że byłam taka dzielna. Dostałam torbę upominków od naszych sponsorów :


Przede mną testowanie paru dobroci : ) 

Najbardziej spodobały mi się mini Peelingi do ust, samodzielnie robione przez Justynę. Super sprawa, zachowałam sobie przepis :)

W Piątek pojawił się u mnie Pan Listonosz z kompletem nowych pędzli " Sunshade Minerals " których było 9 w etui z Lnu. Generalnie pędzle póki co świetnie się spisują. To na razie kwestia kilku dni, za jakiś czas pojawi się ich dokładna recenzja :)

 Bardzo przepraszam za ubrudzone lusterka w paletkach, następnym razem zadbam o to.

Ostatnio dzięki radzie wybrałam się do Hebe i nabyłam...
1.Maskę do włosów Keratin - Kallos, narazie w małym opakowaniu. Ale jak ta się tylko skończy kupię następne bo są świetne :)
2. Krem na noc z Ziaji z 3% kwasem Migdałowym, szczerze strasznie się obawiałam tego. Ale przynosi rezultaty, jestem na Tak :)

.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale starałam się wykonać je jak najlepiej swoim małych telefonem.Do zobaczenia w kolejnych postach.
Buziaki :)

4 komentarze:

  1. szkoda, że cie nie bylo ;c a było na prawde super ;) może następnym razem żaden ząb cię nie powstrzyma!

    a te wejścióweczki na fashion week to chętnie bym porwała :3

    http://madame-violet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak sprawuje się krem z ziaji? Czy tak jak większość kremów z kwasami na początku stosowania powoduje wysyp niedoskonałości?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem z Ziaji jest bardzo dobry, mi osobiście bardzo pomógł. Nie zaobserwowałam wielkiego wysypu niedoskonałości.

    OdpowiedzUsuń